kuloodporna kawa

17:20

Cześć dziewczyny!
                Muszę przyznać, że jestem jedną z nielicznych osób wśród moich znajomych, które uwielbiają śniadania. Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, ale bardzo duża część moich znajomych nie jada śniadań i, o ile jeszcze w liceum było to dla mnie nie do pomyślenia, teraz zdarza mi się coraz częściej wychodzić na zajęcia lub do pracy bez niego. Rozumiem doskonale, że nie każdy może rano je jadać  – mój chłopak często nie potrafi w siebie nic wepchnąć, a moja przyjaciółka jada je codziennie, ale mówi że duża ilość wywołuje u niej mdłości. Zdaję sobie sprawę z tego, jak ważne jest śniadanie w naszej diecie, ale spójrzmy prawdziwe w oczy – nie każdy może je w siebie zwyczajnie wepchnąć. I ja, chociaż uwielbiam śniadania, czasami nie mogę patrzeć na jajka z boczkiem z samego rana, a ponieważ staram się jeść wyłącznie z rana posiłki białkowo-tłuszczowe, a i inne z kiełbaską lub jajkiem w roli głównej w pewnym momencie ciężko przechodziły mi przez gardło, wolałam już zjeść śniadanie później lub nie jeść go wcale.
                Dlaczego śniadania białkowo-tłuszczowe są najlepszą opcją dla każdego z nas? Najprostsza odpowiedź to: bo zwyczajnie są bardziej sycące. Ponadto mamy po nich więcej energii i nie jesteśmy ospali. Kiedy jakiś czas temu dziewczyna, z którą współpracowałam poleciła mi śniadania BT, powiedziała, że po tygodniu zauważę zmianę na swoim brzuchu. I wiecie co? Faktycznie, obwód w pasie szybko spadł, właśnie dzięki temu, że na moim talerzu rano zawsze znajdowało się coś tłuściutkiego. Na pewno jeszcze rozpiszę się nad śniadaniami BT, ale nie dziś o tym.
                Po jakimś miesiącu posiłków białkowo-tłuszczowych z rana, zwyczajnie miałam dość jajek. W pewnym momencie po prostu było mi od nich niedobrze. Przerzucałam się na awokado czy kabanosy drobiowe (polecam te z Konspola, z biedronki), ale i od nich robiło mi się niedobrze. I wtedy padło na kawę kuloodporną.
                Co to jest kawa kuloodporna? Po prostu – kawa z masłem i olejem MCT. Gdy zobaczyłam to na Snapchacie jakiejś dziewczyny, pomyślałam, jak ohydne to musi być. Kawa z masłem nie brzmi zbyt zachęcająco i musicie to przyznać. Poczytałam trochę o jej zaletach i zachęcona postanowiłam sprobować.
                I wiecie co? Zakochałam się! Trzeba pamiętać, że to nigdy! Nie zastąpi prawdziwego, pełnowartościowego śniadania. Ale czasami, gdy zwyczajnie brak nam sił na jajka z boczkiem, nie mamy czasu a potrzebujemy czegoś, co da nam energię i sytość na długi czas, kawa przychodzi z pomocą.
                Prócz zwiększonej energii z rana, kawa daje sytość na długi czas, ale także poprawia koncentrację, dlatego nie rozstaję się z nią podczas sesji ;) Kawa zawiera mnóstwo antyoksydantów, kwasów tłuszczowych omega-3 oraz witamin A, K, D. Taki napój nie spowoduje wyrzutu insuliny, a więc możemy cieszyć się sytością dłużej.

                Bez zbędnego gadania, przedstawiam wam moją kawę kuloodporną:
·         2 łyżeczki świeżo zmielonej kawy – jeśli nie macie młynka w swoim studenckim mieszkaniu jak ja, poszukajcie w sklepach gotowej zmielonej kawy 100% arabica, czasami dodaję kawy rozpuszczalnej, co prawda daje ona sytości i energii, ale pamiętajcie, że kawy rozpuszczalne często mają w sobie szkodliwy nikiel, dlatego ostrożnie z dodawaniem jej, ale jeśli potrzebujecie zastrzyku energii i sytości, kawa rozpuszczalna również się sprawdzi
·         2-4 łyżeczki dobrego jakościowo masła (dobre masło ma minimum 80% tłuszczu)
·         2 łyżeczki oleju kokosowego nierafinowany (olej nierafinowany nie nadaje się do podgrzewania, ponadto jest dużo droższy, ale też znacznie zdrowszy. Możecie dodać olej rafinowany, on też daje kokosowego smaku do kawy)
·         Pół łyżeczki cynamonu – ja dodaję również szczyptę przyprawy do szarlotki
·         Opcjonalnie możecie dodać spienione mleko kokosowe lub takie, na jakie macie ochotę – wczoraj, będąc w pracy, dodałam około 100 ml spienionego mleka 3,2% i jak dla mnie smak pozostał ten sam, ale kto wie, może wam przypadnie do gustu
Parzymy kawę około 200 ml wody w rondelku, dodajemy masło, mleko kokosowe oraz przyprawy. Polecam wam próbować z przyprawami, świetna jest również z kardamonem. Wszystkie składniki blendujemy tak długo, aż połączą się ze sobą, a na górze wytworzy się jasna pianka. Przelewamy napój do kubka i cieszymy się jego tłuściutkim smakiem.
                Czy ten napój jest dla każdego? Tak i nie. Pamiętajcie, że to nie zastąpi wam prawdziwego śniadania i to nie jest alternatywa dla głodówek.
                Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu kawa kuloodporna tak bardzo jak mi!
Powodzenia!
Justyna


PS: Zapraszam na snapchata - SIGHTMESS! :)

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts

Like us on Facebook

wkrótce!